Będzie dobrze, czyli o myśleniu magicznym. Magia stosowana w społeczeństwie racjonalnym

0
1214

I don’t want realism. I want magic.

Tennessee Williams

 

Ostatnimi czasu, chodząc z powstającym artykułem o magii w tyle głowy, napotkałem kilka osób, które miały podany powyżej jako motto cytat wydrukowany na t-shirtach. Nigdy wcześniej nie widziałem tego tekstu w przestrzeni publicznej, a tymczasem, akurat gdy pracowałem nad tekstem o myśleniu magicznym, zaczęli mnie mijać ludzie z powyższym wyrażeniem na koszulkach. Również jednym z pierwszych stoisk na ostatnich Targach Książki w Krakowie, które odwiedziłem, zupełnie odruchowo, po prostu skręcając w lewo, niezgodnie z kierunkiem, w którym wszyscy szli, było stoisko firmy produkującej odzież z cytatami z literatury. Na honorowym miejscu wisiał t-shirt z Williamsem. Można by pomyśleć: magia! Bo przecież takie mam życie, że dużo ludzi spotykam, w różnych miejscach bywam, a takiej koszulki wcześniej nie widziałem, dopóki nie miałem napisać artykułu o magii. No, co powiecie? No właśnie! Magia!

Można oczywiście wszystko wytłumaczyć, jak to się mówi, „racjonalnie”. Na tychże wspomnianych Targach pojawiły się wspomniane koszulki, ja się tam wybrałem trzeciego dnia Targów, więc wielu miało już okazję je kupić, a same Targi akurat zbiegły się w czasie z momentem, gdy zacząłem pracować nad artykułem. No, ale przecież nikt nie kazał firmie produkować koszulki z cytatem, akurat właśnie tym cytatem z Tramwaju zwanego pożądaniem; nikt też nie kazał wywieszać tej koszulki na najbardziej eksponowanym miejscu stoiska, a tym bardziej nie kazał tym, którzy ją kupili, wchodzić mi prosto przed oczy! Zbiegi okoliczności, powiecie sceptycznie. A ja się zapytam: nie nazbyt wiele tych zbiegów okoliczności?

Mógłbym, idąc dalej, zacząć przywoływać przykłady różnych innych sytuacji, gdy nagle działo się coś, co „normalnie” się nie działo, a akurat korelowało w tamtym czasie z jakimiś innymi, ważnymi dla nas okolicznościami. Mógłbym zacząć przywoływać zdarzenia typu: „że bardzo coś było potrzebne, ale wręcz niemożliwe, aby się stało, ale tak bardzo chciałem i koncentrowałem myśl i wolę i nagle się wydarzyło!”. Mógłbym przytoczyć wiele takich przykładów ze swojego życia, podeprzeć się podobnymi z życia rodziny i przyjaciół, które wskazują, iż dzięki jakiejś „cudownej” sile, życie, świat, rzeczywistość zmienia bieg, tak iż obrót wydarzeń zaczyna nam sprzyjać. No, chyba że jest dokładnie odwrotnie. I właśnie zaczyna nam nie sprzyjać. Ale to dokładnie to samo! I wtedy powoli sceptycyzm sceptyków zacząłby prawdopodobnie maleć, a każdy po kolei przypominałby sobie podobne zdarzenia ze swojego życia albo przynajmniej z życia kuzyna lub cioci.

(…)

 

Artykuł ukazał się w aktualnym numerze „Fragile” nr 4 (34) 2016: MAGIA. 

Dodaj odpowiedź