Karolina Żyniewicz, Hiperphobium, wystawa w Krakowie

0
994

 

Karolina Żyniewicz w tajemnym laboratorium medycznym przeprowadza eksperymenty na żywych tkankach, a w tymczasowych poradniach, które udaje jej się zbudować w miejscach publicznych, organizuje sesje terapeutyczne. Dowodzi słuszności swoich odkryć, pomaga tym, którzy boją się śmiertelności, lub przeraża tych, którzy zaufali integralności i nieśmiertelności. Powtarza swoim pacjentom: „Niewygodnie jest czuć śmiertelność, ale to nieuniknione” i wprowadza w ramy procedur leczenia terapie wstrząsowe. Efektem jej doświadczeń są pożądane w swojej kondycji twory, których życia nie udaje się uratować: gniją, giną, pleśnieją, puchną, pozostają w sposób utrwalony zranione. Nawet gdy Żyniewicz powołuje do życia, to z wpisaną w to istnienie nieuleczalną chorobą rozkładu.

Co warte przyjrzenia się z perspektywy medycyny, w wybranych przypadkach jej prace niosą potencjał poprawy stanu psychicznego pacjenta. Takimi są procedury lecznicze zamknięte w cykl terapii o nazwie Hiperfobium. Stanowią one próbę przepracowania, mniej lub bardziej rozpowszechnionych współcześnie, fobii za pomocą szeregu zabiegów uestetyczniających byty  wywołujące lęk. Ponad wszystko zaś doświadczenia te zmierzają do stworzenia sytuacji konfrontacji pacjenta ze „strasznym” obiektem. Metody autorki mają potwierdzoną skuteczność w leczeniu fobii, takich jak: strach przed niedoskonałością, strach przed kobietami, lęk przed nieskończonością czy przed mięsem.

Prace Żyniewicz bywają odpychające i monstrualne. Wykazują się jednak skutecznością w leczeniu chorób nierokujących poprawą stanu fizycznego, a to ze względu na przewartościowanie rezultatu leczenia – liczy się tylko proces ciągłej zmiany i tylko pacjent stale w nim uczestniczący określony może być jako zdrowy. Autorka badawczo przygląda się wszystkiemu, co ma potencjał zamiany piękna w brzydotę, gładkości i foremności w chropowatość czy bezkształtność. Niczym awangardowi artyści płótna malarskie, tnie powłoki materii żywych oraz martwych i bada tego konsekwencje. Sięga po Malewiczowski czarny kwadrat i zakrywa go mięsem. Czerń zasłania cielesnością niedoskonałą, piękną mięsnością, która przesłania emanację ideału. Odrzuca kulturowo wyuczone odruchy obronne.

Jej badania oceniam jako niezwykle dobrze rokujące na przyszłość i przydatne. Leczenie fobii zastosowanymi przez artystkę sposobami przynosi rezultaty w postaci maniakalnego zafascynowania przedmiotem lęku.

Agnieszka Kwiecień

 

 

Fobia to niezwykle ciekawe zjawisko psychiczne. O ile lęk jest strachem bez konkretnej przyczyny, o tyle fobia jest obawą przed czymś konkretnym, co faktycznie nie stanowi zagrożenia. Istnieje cała paleta fobii, których przedmioty często wydają się banalne, wręcz śmieszne, jak choćby zbyt późne wychodzenie z imprezy czy realizacja projektów unijnych, lecz z pewnością nie są takimi dla osób nimi dotkniętych. Ciekawe jest to, że z reguły fobię leczy się za pomocą jej źródła. Zatem narzędzia terapeutyczne do jej zwalczania wyglądają na takie, które miałyby ją pogłębiać.

Karolina Żyniewicz

 

Karolina Żyniewicz, Aichmophobia

 

Karolina Żyniewicz – zajmuje się szeroko pojętym eksperymentem wizualnym. Jej warsztat twórczy to swoiste laboratorium badawcze. Często pracuje z materią organiczną, wykorzystując procesy jej destrukcji. Fascynuje się wizualną stroną medycyny i często po nią sięga (na przykład w pracy Arsenał inercji). Prowadzi twórczego bloga – raport z badań: www.artdycyna.blogspot.com. Jej realizacje mają charakter abiektualny, zwykle drażnią brzydotą. Pracuje dość intensywnie, badania bowiem wymagają systematyczności. W skład jej eksperymentów wchodzi też często dobór miejsc ekspozycji rezultatów pracy. Istotną częścią jej pracy z „życiem i żywą materią” jest działalność edukatorska i animacyjna. Aktualnie współpracuje w tym zakresie z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oraz Narodową Galerią Sztuki Zachęta.

 

 

Karolina Żyniewicz, Algophobia

 


wernisaż: 18 października 2014 (w sobotę) o godz. 18.00

 

Warsztat z artystką Mapy lęku: 18 października 2014 (w sobotę) o godz. 16.00

Warsztat odbywa się w ramach projektu Sztuki oswajanie: więcej o projekcie >>>

Wszyscy się czegoś boimy. Czasem czegoś bardzo konkretnego, co zagraża życiu lub dobro­stanowi, a czasem totalnie obiek­tywnie niegroźnego. Strach bez racjo­nalnego źródła to fobia. Nieza­leżnie jednak od źródła, lęk/niepokój zawsze jest odczuciem nieprzy­jemnym. Może to wynikać przede wszystkim z poczucia bezradności, niemożności okieł­znania siebie samego. Wiele lęków jest wyuczonych, wykształ­conych kulturowo. Ktoś nam kiedyś powiedział, co jest złe i tak zostaje na zawsze. Z własnymi lękami można jednak próbować się dogadać, oswoić je. Jednym z narzędzi ku temu jest sztuka, zarówno dla twórcy, jak i odbiorcy, przynajmniej ja tak do tego podchodzę. Chciałabym, abyśmy spróbowali  poroz­mawiać o lęku oraz popracować z nim twórczo.


 

wystawa czynna do 25 listopada 2014

od poniedziałku do piątku, w godz.: 11–17

lub inaczej po wcześniejszym umówieniu się, wstęp wolny

 

 

ORGANIZATOR: Galeria Lamelli

PARTNER: Stowarzyszenie Fragile

PATRONAT MEDIALNY: Pismo kulturalne „Fragile”

 

GALERIA LAMELLI, 31-027 KRAKÓW, UL. MIKOŁAJSKA 2, II PIĘTRO

12 422 19 55 (19), WWW.GALERIA.LAMELLI.COM.PL, GALERIA@LAMELLI.COM.PL ')}

Dodaj odpowiedź